AZ Alkmaar, choć nie należy do absolutnej czołówki Eredivisie, od lat konsekwentnie buduje swoją pozycję jako solidny i ambitny zespół. Historia klubu pełna jest momentów, gdy potrafił zaskoczyć rywali, jak choćby pamiętny triumf nad Feyenoordem 3:0. Obecny sezon pokazuje jednak wyzwania związane z odejściem kluczowych zawodników i zmianami taktycznymi, które wpływają na stabilność gry. Analiza ich wyników i stylu pozwala zrozumieć, jak AZ radzi sobie w walce o miejsce w środku tabeli i jakie perspektywy rysują się przed drużyną.

Aktualna pozycja AZ Alkmaar w tabeli ligowej

No to słuchaj, AZ Alkmaar to taki zespół, który w tym sezonie Eredivisie naprawdę daje czadu. Szczerze mówiąc, śledzę ich rozgrywki od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że idzie im całkiem nieźle.

Aktualnie są w środku tabeli – konkretnie na 6. miejscu. Nie jest to może top liga, ale i tak całkiem niezły wynik. Mają za sobą sporą część sezonu i zgromadzili już 38 punktów. Wiadomo, że nie są liderem, ale i tak się nieźle trzymają.

Z tego, co pamiętam, w statystykach mają 11 zwycięstw, 5 remisów i 8 porażek. Różnica bramek wypada im całkiem przyzwoicie – plus 15. No wie się, że nie są mistrzami, ale i tak całkiem nieźle sobie radzą.

W poprzednim sezonie były chyba trochę wyżej, więc teraz trochę im się pozycja obniżyła. Ale nie ma się co przejmować – w futbolu różnie bywa. Jak buty po deszczu – raz ci się lepiej, raz gorzej wiedzie.

Ciekawa sprawa, że mimo że nie są w czołówce, to jednak grają naprawdę niezłą piłkę. Trener chyba dobrze ich ustawia, no i widać, że chłopaki mają motywację.

Ranking AZ Alkmaar w lidze holenderskiej nie jest może rewelacyjny, ale i tak pokazują charakter. Kto wie, może w kolejnych meczach jeszcze się podniosą? Futbol lubi zaskakiwać, no nie?

AZ Alkmaar: Najważniejsze mecze i wyniki sezonu

No to słuchaj – AZ Alkmaar miał naprawdę niezły sezon! Kibice mogli być w większości zadowoleni. Szczególnie pamiętam mecz z Feyenoordem Rotterdam, gdzie chłopaki dosłownie rozłożyli rywali 3:0. Taki wynik to była prawdziwa jazda.

Zresztą, nie tylko ten mecz był wart wspomnienia. W starciu z PSV Eindhoven było równie gorąco. Remis 2:2 pokazał, że nasza drużyna nie odpuszcza nawet mocniejszym przeciwnikom. Szczerze mówiąc, trochę mi się wtedy serce kołatało.

Najciekawszy mecz rozegrali chyba w Lidze Konferencji. Przeciwko West Ham United nasi zawodnicy walczyli jak lwy. Przegrali wprawdzie 1:2, ale such is life – w futbolu różnie bywa. Jeden błąd i już po całym meczu.

W lidze holenderskiej AZ Alkmaar spisywał się naprawdę nieźle. Kilka mocnych zwycięstw, kilka trudniejszych spotkań. Ale to normalne. Chłopaki walczyli o każdą piłkę, więc szacunek należy się im w ciemię wbity.

Pamiętam jeszcze starcie z FC Utrecht – tam się porządnie napracowali. Wygrali 4:1, co nie jest złym wynikiem. No i tyle w zasadzie – sezon jak sezon, ale emocji nie brakowało.

Porównanie z innymi czołowymi drużynami Eredivisie

No więc tak, mówiąc szczerze o AZ Alkmaar w Eredivisie – to ciekawy team. Ajax, PSV i Feyenoord to pewnie od razu wtykają im łyżkę w trasę. Pamiętam, jak w zeszłym sezonie AZ dał radę namieszać w lidze.

Pod względem punktów oni zawsze trochę z tyłu. Weźmy choćby ostatnie rozgrywki – Ajax ze swoimi 82 punktami dosłownie ich rozjeżdżał. AZ miał z 65, więc różnica spora. Defensywa u nich niezła, ale ofensywa czasem kuleje.

No i styl gry – Ajax to jest totalne szaleństwo, taka piłkarska szkoła Cruijffa. A AZ? Bardziej pragmatyczny, takiński, spokojny. Trener ich – Boa Mendes – lubi kontrolować grę, nie takie szaleńcze ataki jak Amsterdam.

Fajnie, że oni jednak potrafią zaskoczyć. W niektórych meczach naprawdę wyglądają jak poważny kandydat do czołówki. PSV ich pewnie nie docenia, a to błąd. Pamiętam mecz, gdzie AZ ich porządnie przyłożył – 3:0 i już.

Statystycznie? No kurde, daleko im do gigantów. Ajax strzela jak z armaty – ponad 90 goli sezonowo. AZ? Jakoś tam około 65-70. Ale mają swój urok, wiesz – taki trochę niedoceniany team z prowincji.

Defensywa u nich mocna, zwłaszcza środkowi obrońcy. Bramkarz Hoever – niezły chłop. Nie powiedziałbym, że jakaś gwiazda, ale swoje wie.

Sprawdź:  AZ Alkmaar kończy rok 2018 przegraną...

No i tak sobie myślę – AZ to taki trochę przykład, że w Holandii nie tylko wielkie miasta liczą się w futbolu. Oni są z małego miasta, a jednak potrafią namieszać.

Kluczowi zawodnicy wpływający na rankingi

Ostatnio obserwuję AZ Alkmaar i muszę powiedzieć, że kilku zawodników naprawdę robi robotę. Myślę tu przede wszystkim o Tijjani Reijnderze – facet jest jak maszyna w pomocy. No wiesz, on nie tylko podaje, ale i strzela. W tym sezonie ma już kilkanaście asyst i parę goli.

Obok niego wyróżnia się jeszcze Myron van Brederode. Taki młody wilk, co dopiero wchodzi do składu, a już pokazuje klasę. Szybki jak torpedo i ma nosa do bramki. Statystyki ma naprawdę niezłe – kilka ważnych trafień w kluczowych momentach.

Pascal Karsten w defensywie to w ogóle osobny temat. Facet zatrzymuje wszystko, co tylko może. Trochę jak twardziel z filmów akcji – im więcej przeciwników tym bardziej się nakręca. Jego pewność siebie widać na każdym metrze boiska.

Zresztą cała drużyna idzie jak jeden organizm. Widać, że chłopaki się szanują i grają do jednej bramki. Nie ma jakiś wielkich indywidualności, które by się wywyższały. Każdy wie swoje.

Szczerze? AZ to dla mnie jeden z ciekawszych zespołów w lidze. Nie ma może wielkich gwiazd, ale ma charakter. I to się liczy.

Czynniki wpływające na obecną formę zespołu

No więc tak – AZ Alkmaar to taki zespół, który ostatnio trochę goni własny ogon. Pamiętam, jak jeszcze rok temu grali naprawdę fajną piłkę, a teraz? Trener Pascal Jansen chyba zgubił swoją skuteczną receptę na grę.

Kluczowy problem to zmiany w składzie. Stracili kilku mocnych zawodników, między innymi Myykę, który był takim prawdziwym silnikiem drużyny. Nowi piłkarze jeszcze nie do końca się wkomponowali. No i wiadomo – każda zmiana generuje zamieszanie.

Pod względem taktycznym oni teraz grają troszkę bez polotu. Kiedyś mieli taki dynamiczny, ofensywny styl – teraz bardziej przypominają zespół, co się boczy przed atakiem. Defensywa im się sypie jak domek z kart.

Kontuzje? No jasne, że dają o sobie znać. Zwłaszcza w linii pomocy mają prawdziwy przegiętas. Kilku kluczowych zawodników wypadło z rytmu, a rezerwy nie są w stanie utrzymać poziomu.

Transfer Boadu do PSV mocno im namieszał. On był taki… no wie pan, taki motor napędowy. Bez niego trochę im się gra rozsypała. Teraz kombinują, szukają nowego rytmu.

Szczerze mówiąc, to ich styl gry przypomina teraz takie błądzenie we mgle. Kiedyś mieli precyzję chirurga, a teraz – no cóż, więcej przypadku niż planu.

Ranking ich nie rozpieszcza, ale myślę, że to tylko przejściowy kryzys. Albo i nie. Kto tam wie?

Perspektywy AZ Alkmaar na kolejne miesiące

AZ Alkmaar ma teraz ciekawy moment. Szczerze mówiąc, obserwuję ich od kilku tygodni i widzę spory potencjał. No wiesz, taki zespół, który może zaskoczyć.

Defensywa im się ostatnio mocno poprawiła. Nie jest już taka dziurawa jak wcześniej. Trener chyba wreszcie poskładał wszystkie elementy. W lidze holenderskiej nie jest źle – środek tabeli im się należy, i to nawet z nawiązką.

Pamiętam mecz z PSV – tam pokazali charakter. Przegrywali, a jednak potrafili wyrównać. To znaczy, że w drużynie jest jakiś pazur. Młodzi zawodnicy robią postępy, co cieszy. Taki Karlsson czy Evjen – oni mogą być kluczowi.

Pewnie będą walczyć o puchar krajowy. To realny cel. W Europie raczej trudniej, ale kto wie? Czasem się cudów chce. No i transfer Jesusa Germana – to może być ich mocny punkt. On wie, jak strzelać bramki.

Jedyny problem to może być stabilność. Jednego dnia grają świetnie, drugiego jakby ich nie było. Typowe dla młodego zespołu. Ale rokują nieźle. Jak buty po deszczu – trochę się rozchodzą, ale jeszcze posłużą.

Moim zdaniem – spokojnie zajmą 5-7 miejsce. I tyle im wystarczy. Nie są gwiazdami, ale porządną robotę robią. I o to chodzi.

Podsumowanie:

AZ Alkmaar to drużyna, która mimo średniej pozycji w Eredivisie, wyróżnia się charakterem i solidną grą, zwłaszcza w defensywie i dzięki kluczowym zawodnikom jak Tijjani Reijnder czy Pascal Karsten. Choć zespół przechodzi przez okres zmian i wyzwań, takich jak odejście ważnych piłkarzy i kontuzje, trener stopniowo odnajduje właściwy rytm, co pozwala na stabilizację formy. AZ pokazuje potencjał do walki o miejsca w środku tabeli oraz realne szanse na sukcesy w krajowych rozgrywkach, a ich pragmatyczny styl i zgranie zespołu mogą jeszcze zaskoczyć rywali. Warto śledzić ich dalsze losy, bo mimo braku wielkich gwiazd, potrafią dostarczyć emocji i solidnej piłki.